6 czerwca 2023 r.
List księżniczki Marii z Tyrolu do Zillerthal w Erdmannsdorf

Gdy księżniczka Maria 12 października 1842 roku została żoną bawarskiego następcy tronu, w drugim roku swego małżeństwa podjęła podróż do Tyrolu w Austrii, odwiedzając ojczyznę swoich starych przyjaciół ze Śląska w Karkonoszach. Jak bardzo czuła się związana z Tyrolczykami w Erdmannsdorf, potwierdza to długi list który skierowała z Zell w Zillertalu w Tyrolu 18 czerwca 1844 roku do Tyrolczyków w Mysłakowicach pod Karkonoszami.

Znalazł i zlecił tlumacznie Emil Pyzik

Wstęp:

Gdy chłopi z Tyrolu w 1837 roku w naszych górach nową ojczyznę szukali i na żądanie króla Fryderyka Wilhelma III w Mysłakowicach osiedleni zostali, wszyscy mieszkańcy zarówno biedni, średnio-bogaci, jak i zamożni i bardzo bogaci, zainteresowani byli ich losem i bardzo o nich się martwili. Wśród tych którzy szczególnie czuli się z nimi związani, była rodzina księcia Wilhelma Pruskiego w Karpnikach. Najstarsza córka rodziny Elizabeth wyszła dnia 22 października 1836 roku za księcia Karola Heskiego i w czasie, gdy Tyrolczycy osiedlali się w Mysłakowicach nie było już jej na zamku w Karpnikach. Ale jej młodsza siostra Maria, często i chętnie ich odwiedzała zyskując sobie ich wdzięczność i miłość. Odwiedzała ich dzieci i obdarowywała ich różnymi drobiazgami Słuchała ich opowiadań o życiu i obyczajach w pięknym Tyrolu i zawarła z nimi serdeczną przyjaźń.

Gdy księżniczka Maria 12 października 1842 roku została żoną bawarskiego następcy tronu, w drugim roku swego małżeństwa podjęła podróż do Tyrolu w Austrii, odwiedzając ojczyznę swoich starych przyjaciół ze Śląska w Karkonoszach. Jak bardzo czuła się związana z Tyrolczykami w Erdmannsdorf, potwierdza to długi list który skierowała z Zell w Zillertalu w Tyrolu 18 czerwca 1844 roku do Tyrolczyków w Mysłakowicach pod Karkonoszami.

List :

Moi kochani przyjaciele! Stąd z Waszej dawnej Ojczyzny, muszę Was pozdrowić i życzyć serdecznie dobrego wieczoru i dużo szczęścia. Tu jestem zawsze z Wami w myślach i modlę się za Was. Ach, jak się cieszę, że tu jestem i mogę poznać Wasze rodzinne domy. Zobaczyć Waszych krewnych i rozmawiać z nimi. Przy każdej okazji w czasie wędrówki myślę o Was i życzę sobie, bym mogła Wam Waszą cudowną ojczyznę znowu pokazać, w której się całkiem jak w domu czuję, prawie nie chce mi się wyjeżdżać stąd. Wczoraj wieczorem przybyłam tutaj, zostanę zapewne ze dwa dni.

Mam zamiar odwiedzić wielu Waszych krewnych i jechać do Ramsberg. Wcześniej rozpoczęty list kończę dopiero 27 czerwca w Bad Bocklet koło Bad Kissingen. W Zillertal nie mogłam zakończyć tego listu, ponieważ tęskno mi było do Ramsbergu i Barleiten. W Bichl widziałam Twój dom, Fleidl i chętnie przesłała bym Ci drzewo, z którego zwykle robiłeś chodaki i które mi Wechselbergowa ( tak nazywa się pani która w twym domu mieszka ) pokazała, zamiast tego posyłam Ci przez Elizabeth ( siostra księżniczki ) liście z Twojej gruszy, która tak pięknie Twój dom ocienia. Nowa właścicielka kazała Ciebie i Twoich rodziców serdecznie pozdrowić. Bardzo się ucieszyła słysząc o Was dobre wiadomości.

Jak wiadomo Johann Fleidl był przywódcą Tyrolczyków w ich marszu do nowej ojczyzny. Mieszkał w Środkowym Zillerthalu za cmentarzem w Karkonoszach. Po jego śmierci jego posiadłość odziedziczył jego szwagier Johann Hechenleitner, ponieważ syn Fleidla jako królewski leśniczy osiedlił się koło Poczdamu w Wildpark.

Teraz księżniczka zwraca się do rodziny tyrolskiego gospodarza Barttholomausa Heima. Także Tobie kochany Heimie i Twojej Miedel mam przesłać dużo pozdrowień od Waszych krewnych. Widziałam Twoich rodziców, Twojego brata, jego żonę i dzieci. Twój ojciec był szczególnie poruszony, jak wszyscy Twoi, gdy o Was opowiadałam, o Waszych ślicznych domach i dzieciakach.

Teraz zwraca się księżniczka do gospodarza Johannesa Strasser, który ze swoją rodziną mieszka w domu nr. 3 w Środkowym Zillerthalu i gospodarzy na 30 morgach. W Hollenzen widziałam się z kuzynką J. Strassera, która Ciebie i wszystkich serdecznie pozdrawia, kochany Strasser. Twój dom już nie miałam czasu zobaczyć, ponieważ padało tak mocno więc zostałam u Bendlera. A teraz otrzymuje Joseph Stockl w Górnym Zillerthalu pozdrowienia z Ojczyzny.

W Finkenberg u Twojej siostry jadłam na śniadanie kartofle i mleko, kochany Josephie Stockl. Sprawiłam jej wielką radość wiadomościami o Was i Waszym domu. Ona ma nadzieje że ją wnet odwiedzisz. Często powtarzała, „Gdyby Cię tylko jeszcze raz zobaczyć mogła „ Ona i jej mąż ślą Wam serdeczne pozdrowienia. Moja siostra Elizabeth, przyniesie Ci kwiat, który dostałam z ich ogrodu i 1 talar dla chrześniaka, twojego dziecka. Twoja siostra płakała z radości, że mogła ze mną o Was rozmawiać i jest naszemu królowi bardzo wdzięczna, że Wam tak piękne domy, pola i wszystko dał.

W Górnym Zillerthalu osiedlili się dwaj Tyrolczycy o nazwisku Oblasser, ponieważ księżniczka spotkała ich matkę, pisze więc o tym do braci na Śląsku. W drodze powrotnej wsiadłam do małego powoziku, który wynajęłam w Zell. Nim wsiadłam, poszłam do starej Liese Gitsche, by jej o synach Oblasserach opowiedzieć. Kazała powiedzieć, że jest jej za ciężko aż do powozu dojść, czy ja nie mogłabym do niej przyjść, więc chciałam do jej domu wejść lecz spotkałam ją przed domem, szła o lasce, wyglądała zdrowo, cieszyła się razem ze szwagierką, wiadomościami o swoich synach. Trzeci żonaty syn był nieobecny, w domu była tylko jego żona. Matka i szwagierka pozdrawiają Was bardzo serdecznie kochani Oblasserowie. Powiedziałam im że jeden jest gospodarzem i pracuje na kołowrotku, to ucieszyło bardzo stara matkę.

W dalszej części listu księżniczka przekazuje pozdrowienia dla Georga Schoenhera, który mieszkał w Środkowym Zillerthalu. Bracia Geisler którzy również w Środkowym Zillerthalu stałe miejsce znaleźli, otrzymali pozdrowienia od swojej siostry Anny, która równocześnie starą matkę Geisler pozdrowiła i płacząc księżniczce wyznała „ ach moja matka, moja matka, tak chciałabym ją jeszcze zobaczyć „

Wiele jeszcze pisze księżniczka Tyrolczykom w liście na Śląsk, jak rodziny w Tyrolu ich bardzo kochają, jak bardzo wzruszyli się otrzymanymi wiadomościami o swoich bliskich. Dowiedzieli się również o tych którzy nową ojczyzną długo się nie cieszyli i wkrótce na Bożym Polu niedaleko posiadłości J. Fleidla swój ostatni spoczynek znaleźli.

Pomiędzy Tyrolczykami, którzy w Karkonoszach nową Ojczyznę znaleźli, był też gospodarz Andreas Egger, który przez swoją wolę wiary wywędrował z Tyrolu, jednak swoją żonę i dzieci w starej Ojczyźnie pozostawił, ponieważ żona nie chciała rozstać się z rodzicami i z dziećmi. Żona A. Egger została przez księżniczkę odwiedzona o czy obszernie było opisane w długim liście, dla samotnego człowieka w Karkonoszach, który w międzyczasie stał się posiadaczem gospodarki z 25 morgami a mieszkał w Środkowym Zillerthalu.

W Ramsann w gospodzie znalazłam żonę A. Egger ale tylko z 3 dzieci, inne jednak nie mogły towarzyszyć. Twoja żona wyglądała należycie i dobrze, jak również najstarszy syn nauczyciel, który musiał mówić ponieważ żona ciągle płakała. Mały Francel wyglądał dobrze i jest dość duży jak na swój wiek. Wszyscy Twoi bliscy serdecznie Cię pozdrawiają: żona, syn, córka i mały Francel. Opowiadałam o Tobie, że często o nich myślisz i chętnie znowu chciałbyś zobaczyć. Oni chcieliby także wszyscy Cię zobaczyć. Twój najstarszy syn powiedział „chcemy ojca prosić, aby nas nie zapomniał i nie gniewał się na nas” Gdy się z nimi pożegnałam i odjeżdżałam, twoja żona chciała zatrzymać powóz, ciągle widzi jeszcze Ciebie odjeżdżającego. Powodzi im się dobrze, są zdrowi i dużo myślą o Tobie.

Gdy opuszczałam Zell, Waszą dawną piękną Ojczyznę, ojczyste góry, bolało mnie bardzo rozstanie z ludźmi którzy tak serdecznie mnie tu przyjmowali, może nie zawsze wiedząc kim jestem. Każdy dowiódł mi miłości i uprzejmości, czułam się tam bardzo dobrze pośrodku Waszych krewnych. Przez Fugen koło Strass opuściłam tą piękną dolinę, jeszcze długo patrząc wstecz, modliłam się żarliwie za Was i za tych którzy tam zostali. Więc bądźcie zdrowi, Bóg z Wami wszystkimi! Módlcie się za mnie i myślcie o Waszej przyjaciółce Marii!

24-03-2023 admin

Dodaj komentarz

Śledź nas

Ostatnie komentarze

Newletter

O nas

Myslakowice.com to niezależny, prywatny portal internetowy poświęcony tematyce Mysłakowic i Dolnego Śląska. Na stronach naszego portalu można zaleźć również informacje o zasięgu krajowym i światowym. 

Wszystkie materiały, fotografie, grafiki chronione są na mocy prawa autorskiego i nie mogą być wykorzystywane komercyjnie. Przy cytowaniu na innych strona www należy dodać aktywny odnośnik do strony myslakowice.com.